Sparing REKORD BIELSKO-BIAŁA - LKS Bełk 8:3!!!

Sparing REKORD BIELSKO-BIAŁA - LKS Bełk 8:3!!!

Sparing 31.01,15r .Sobota godzina 13:00 Stadion Rekordu (boczne boisko)
REKORD BIELSKO-BIAŁA -
LKS Bełk 8:3!!!
0:1 10min. Piotr Bysiec (LKS Bełk),
0:2 25min.Damian Olczak (LKS Bełk),
1:2 31min.7.Adrian Olszowski (REKORD BIELSKO-BIAŁA),
2:2 52min.18.Łukasz Szędzielarz (REKORD BIELSKO-BIAŁA),
3:2 53min.10.Marek Sobik (REKORD BIELSKO-BIAŁA),
4:2 58min.10.Marek Sobik (REKORD BIELSKO-BIAŁA),
5:263min.Dawid Rupa (REKORD BIELSKO-BIAŁA),
6:2 73min.99.Mieczysław Sikora (REKORD BIELSKO-BIAŁA),
7:2 84min.77.Bartosz Wożniak (REKORD BIELSKO-BIAŁA),
8:2 85min.Łukasz Rupa (REKORD BIELSKO-BIAŁA),

8:3 90min. Dominik Olczak (LKS Bełk),

REKORD: 1.Anatolij Kozaczuk (89.Paweł Góra) – 22.Mateusz Gaudyn, 4.Dariusz Rucki, 23.Marek Profic, 11.Mateusz Waliczek - 99.Mieczysław Sikora, 18.Łukasz Szędzielarz, Łukasz Rupa, 10.Marek Sobik - 77.Bartosz Woźniak, 7.Adrian Olszowski Dawid Rupa, 21.Tomasz Bernat, 8.Andrzej Maślorz.
Trener: Wojciech Gumola.


LKS Bełk: Mateusz Łobaczewski (Piotr Kobielski) - Dominik Słaby, Rafał Wybierek, Sławomir Szary, Dawid Semeniuk - Glenc, Michał Pieczka, Grzegorz Jasiczek, Wojciech Rasek - Piotr Bysiec, Dominik Olczak Marcin Polak, Łuasz Stajer, Wojciech Liszka, Dariusz Knot, Krzysztof Borowiec, Jacek Drapacz, Mariusz Obarski.
Trener: Jacek Polak.

Po pierwszej tercji (grano 3x30minut) nikt w bielskim obozie nie zakładał tak korzystnego obrotu spraw. Lider IV ligi śląskiej, gr. 2 sprawiał wówczas znacznie lepsze wrażenie od „rekordzistów”. Gospodarze, gdyby nie okazjaMarka Sobikaz 6. minuty, nie mieliby czego zapisać po stronie pozytywów. Znacznie szybciej i dokładniej operujący piłką podopieczniJacka Polakaz łatwością zdobywali teren i gole. Bielszczanie nie potrafili długimi fragmentami znaleźć antidotum na świetnie usposobionych gości. Obraz gry uległ całkowitej odmianie już na starcie drugiej tercji. Gospodarze bezproblemowo wymanewrowali obrońców LKS-u zaraz na otwarcie tej części, a formalności dopełnił uderzeniem z bliskaAdrian Olszowski. Z każdą minutą przewaga trzecioligowców rosła, a proporcjonalnie do niej – wynik spotkania. Efektowne trafienia bramkowe zaliczyli M. Sobik iŁukasz Szędzielarz. Trzy gole strzelone przez „biało-zielonych” w ostatniej tercji wzięły się z szybkich oraz kombinacyjnych ataków. Niemały wkład w bramkowe akcje mieli obaj braciaRupowieŁukasziDawid, którzy są bardzo bliscy przejścia do Rekordu z andrychowskiego Beskidu.

Za skuteczność i pomysłowość w ofensywie należą się miejscowym w pełni uzasadnione i zasłużone brawa, podobnie jak osobom odpowiedzialnym za przygotowanie boiska do gry. Po piątkowo-sobotnich opadach śniegu wcale nie było to prostym zadaniem. Natomiast sam wynik, jakkolwiek wysoce pomyślny dla ekipyWojciecha Gumoli, zaciemnia nieco obraz całości przebiegu gry. Dolewając do beczki miodu łyżeczkę dziegciu trzeba zaznaczyć, że błędy popełnione przy pierwszym i trzecim straconym golu, klasowemu nie powinny się przydarzyć. Już za tydzień poprzeczka wymagań pójdzie znacznie do góry i to dosłownie, kolejnym sparingpartnerem bielszczan będzie drugoligowiec z …Góry.

                                                                                                                                                              TP/foto: bts.rekord.com.pl

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości