Sparing REKORD BIELSKO-BIAŁA - Beskid Andrychów 5:3!!!
Sparing: 17.01.2015r. Sobota godz.11:00 - Bielsko-Biała ul.Startowa 13. (boczne boisko Rekordu)
REKORD BIELSKO-BIAŁA - Beskid Andrychów 5:3!!!
1:0 2min.16.Kamil Żołna (REKORD BIELSKO-BIAŁA),
2:0 12min.15.Wojciech Małyjurek (REKORD BIELSKO-BIAŁA),
3:0 13min.15.Wojciech Małyjurek (REKORD BIELSKO-BIAŁA),
4:0 18min.17.Szymon Szymański (REKORD BIELSKO-BIAŁA karny),
4:1 19min.Bartłomiej Pająk (Beskid Andrychów),
4:2 52min.Bartłomiej Pająk (Beskid Andrychów),
5:2 70min.7.Adrian Olszowski (REKORD BIELSKO-BIAŁA),
5:3 90min.testowany zawodnik (Beskid Andrychów,karny)
REKORD: 89.Paweł Góra – 22.Mateusz Gaudyn, 2.Bartłomiej Wasiluk, 5.Michał Bojdys, 16.Kamil Żołna, 99.Mieczysław Sikora, 18.Łukasz Szędzielarz, 17.Szymon Szymański, 7.Adrian Olszowski, 77,Bartosz Woźniak, 15.Wojciech Małyjurek oraz testowany bramkarz, 14.Seweryn Włochowicz, 3.Jan Dudek, testowany zawodnik, 8.Andrzej Maślorz, 16.Mateusz Kubica, 13.Artur Cybulski.
Trener: Wojciech Gumola.
Pierwsze trzy kwadranse meczu upłynęły pod znakiem niesłychanej ilości błędów w defensywie po obu stronach. Jako, że celowali w nich głównie andrychowianie, toteż ich trener – Krzysztof Wądrzyk, miał do swoich podopiecznych jak najbardziej uzasadnione pretensje. Gol na 1:0 Kamila Żołny, ze znacznym udziałem Łukasza Szędzielarza, nie nauczył niczego defensorów Beskidu, nie wyciągnęli żadnych wniosków. Z kolejnych kardynalnych pomyłek przyjezdnych skrzętnie skorzystał Wojciech Małyjurek, napastnik wracający do Rekordu z wypożyczenia do KS Wisła. Gdy po niespełna 20-stu minutach Szymon Szymański celnie uderzył z rzutu karnego (po faulu na Bartoszu Woźniaku), gospodarze niemal całkowicie spuścili z tonu. Błąd Pawła Góry bezlitośnie wykorzystał Bartłomiej Pająk. I na tym bynajmniej nie zakończył się „festiwal błędów” bielszczan. Po faulu w polu karnym (24. min.) Michała Bojdysa i „jedenastce” Krzysztofa Jurczaka piłkę pewnie sparował P. Góra. Jeszcze przed pauzą (41. min.) optymalnej okazji bramkowej nie wykorzystał Tomasz Moskała, pudłując w sytuacji sam na sam z bramkarzem. W przerwie trener Wojciech Gumola apelował do swoich zawodników o koncentrację, dokładność, a przede wszystkim o podniesienie jakości gry. Z życzeń szkoleniowca niewiele zostało spełnionych. Oba stracone w tej części spotkania gole znów obciążają konto defensorów, a z kilku wyśmienitych szans pod przeciwną bramką, jedyną wykorzystał Adrian Olszowski. Podobnej skuteczności zabrakło m.in. K. Żołnie i Andrzejowi Maślorzowi. Mimo wszystko jednak w grze „rekordzistów” nieco więcej było pozytywów, co odzwierciedla końcowy rezultat. W kolejnym test-meczu rywalem bielszczan będzie wicelider III ligi małopolsko-świętokrzyskiej – Soła Oświęcim.
Komentarze