Przedwczesny koniec kariery "Berniego"

Przedwczesny koniec kariery "Berniego"

To nieczęsto się zdarza, aby kończyć przygodę z piłką w wieku niespełna 20-stu lat.

Dotknęło to młodego defensora Rekordu – Tomasza Bernata. U podstaw decyzji „rekordzisty” legły wyłącznie poważne względy natury zdrowotnej. –Można powiedzieć, że wszystko co złe zaczęło się od styczniowej infekcji– tłumaczy popularny „Berni”. –Jeszcze w wieku dziecięcym miałem poważne kłopoty ze zdrowiem, które jednak całkowicie ustały. Jednym z efektów przechodzonej zimą grypy było znaczne odwodnienie organizmu. W ślad za tym pojawiły się komplikacje, a wirus przedostał się do serca, które zaczęło szwankować. Ogólnie mówiąc, przejawiało się to głównie brakiem sił, ogromnym zmęczeniem po wysiłku związanym z treningiem czy meczem. Po badaniach lekarskich diagnoza była jednoznaczna – całkowity zakaz uprawiania wyczynowego sportu!

Tym samym czteroletni okres gry T. Bernata w Rekordzie dobiegł końca, choć wolelibyśmy użyć w tym miejscu określenia – „zawieszeniu”. Młody piłkarz do bielskiego klubu trafił z macierzystej Skawy Wadowice. W trzy lata przeszedł edukację w liceum naszej SMS, a od niespełna roku przywdziewał „biało-zielony” strój seniorskiej drużyny trzecioligowców. W bieżących rozgrywkach pojawiał się na boisku 10-krotnie w meczach i ligowe punkty. Z dużą satysfakcją wspomina swoje futsalowe występy i udział w Młodzieżowych Mistrzostwach Polski. –Mogę szczerze powiedzieć, że przychodząc do Rekordu nawet nie wiedziałem, co to takiego – futsal. Myślałem sobie, że to takie zwykłe granie w piłkę w hali. A tutaj dopiero dowiedziałem się o jego zasadach, o odmiennym treningu. Tu również po raz pierwszy usłyszałem o takich zawodach jak Młodzieżowe Mistrzostwa Polski w futsalu. Akurat ten fragment piłkarskiej przygody Tomek zapamięta doskonale, no bo jak zapomnieć o złotym medalu MP 20-latków z ubiegłego sezonu oraz trzech brązowych krążkach z lat wcześniejszych, zdobywanych w ekipach Rekordu U-18 (dwa) i U-20 (jeden).

A wspomnienia Tomka z zielonej murawy? –Odkąd trafiłem do Rekordu motywacją dla mnie była gra w zespole seniorów. To był dla mnie prawdziwy zaszczyt, że mogłem zagrać w kilku meczach trzecioligowych. Te najbardziej pamiętne dla mnie, to występ na stadionie przy Cichej przeciwko rezerwom chorzowskiego Ruchu i derbowe spotkanie z LKS-em Czaniec. Z juniorskich czasów wspominam do dziś wygraną 6:0 z Podbeskidziem i gola strzelonego Zagłębiu Sosnowiec, po „solówce” przez połowę długości boiska– podkreśla z dumą „Berni”.

Zapytany o plany na przyszłość mówi: -Na razie chcę się przeprowadzić do Katowic, tam znaleźć pracę i podjąć studia zaoczne. Niestety studia na AWF-ie ze względów zdrowotnych są wykluczone. Ale odwiedzin w hali i na stadionie w Cygańskim Lesie na pewno nie zaniecham– deklaruje T. Bernat. Wczorajszy mecz III-ligowy Rekordu ze Swornicą Czarnowąsy był okazją do podziękowania Tomkowi za czteroletnią grę w naszym klubie. Z najlepszymi życzeniami podążyli: prezes Rekordu – Janusz Szymura oraz w komplecie zawodnicy i trenerzy III-ligowca. W prezencie Tomek otrzymał ufundowany przez prezesa naszego Klubu kurs na prawo jazdy w OSK Law Perfect, zaś w sympatycznym geście wszyscy piłkarze pojawili się na przedmeczowej prezentacji w koszulkach z numerem 21, przynależnym dotąd "Berniemu".

W imieniu całej „Rekordowej” społeczności życzymy Tomkowi – zdrowia i wszelkiej pomyślności!

Spisał: TP Foto: KL, PM Żródło:www.bts.rekord.com.pl

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości