Wnioski po Sparingach III Liga Opolsko-Śląska
Kilka treningowych dni, dwa sparingi oraz pierwsze oceny natury sportowej i kadrowej, o tym w rozmowie z Wojciechem Gumolą, trenerem „biało-zielonych” III-ligowców.
Za wami półtora tygodnia pracy, jak przedstawia się trenerska ocena pracy na ten okres?
- Zaczęliśmy od tradycyjnego wprowadzenia do zajęć. Zaliczyliśmy kilka testów-badań cech motorycznych i nie tylko. Generalnie wypadły one dobrze i bardzo dobrze. Jeśli chodzi o pomiary wagi i poziomu tkanki tłuszczowej, to nie wykazały żadnych odchyleń od norm wymaganych u sportowców. Po rezultatach tych badań widać, że chłopcy pracując indywidualnie nie zaniedbali okresu urlopowego, nie spędzili go bezczynnie. Natomiast mając za podstawę gry rozegrane mecze kontrolne tak ocenia nie jest tak jednoznaczna i pozytywna. O ile mecz z gliwickim Piastem był niezłej jakości widowiskiem, to już trudno w identycznych kategoriach traktować i oceniać sparing z Beskidem Andrychów. Od stanu 4:0 coś się kompletnie w naszej zmieniło, coś się zacięło. Zagraliśmy taki niezorganizowany „bałagan-futbol”.
Czasu na poprawę jest jednak wystarczająco dużo.
-Jestem tego świadomy, że gdyby było na tym etapie inaczej, lepiej, to też byłoby nad czym myśleć. Może byłoby już zbyt dobrze? A tak, mamy jeszcze czas na podniesienie parametrów fizycznych oraz typowo piłkarską pracę nad zachowaniami taktycznymi. Temu służyć ma m.in. mini-zgrupowanie, które odbędziemy na naszych obiektach już od najbliższej środy. Liczę, że stawi się na nim grupa 22-óch zawodników. W każdym razie, czeka nas w tym czasie sporo roboty.
Kto znajdzie się w tej grupie, a kogo zabraknie?
-Jak awizowałem już wcześniej zanosi się na odejście Łukasza Chwałki. Wiele wskazuje, że nasz bramkarz trafi do trzecioligowego Beskidu Andrychów.Bartłomiej Wasiluk otrzymał zaproszenie do udziału w treningach z drugoligowym Nadwiślanem Góra. Tam będzie trenował przez kilka najbliższych dni, choć otrzymujemy ciągłe zapytania o „Wasyla” z klubów tej samej ligi. Poważnie liczymy się z jego odejściem. Od początku styczniowych przygotowań nie ma już z nami Dawida Hanzla. Natomiast świeżą sprawą jest kwestia Artura Cybulskiego. Wspólnie z zawodnikiem uznaliśmy, że kontynuacja gry w innym klubie będzie z obopólną korzyścią.
A kto miałby wypełnić luki w kadrze?
-Testowaliśmy w ostatnich dniach dwóch bardzo młodych, ciekawych graczy. W mojej ocenie obaj wypadli całkiem pozytywnie, korzystnie. Jedyną przeszkodą w osiągnięciu porozumienia są szkolne obowiązki obu piłkarzy, gdyż są to jeszcze juniorzy. W ich przypadku rozmowy na temat ewentualnego przejścia musimy odłożyć do zakończenia rundy wiosennej. Na celowników mamy także duet doświadczonych, ogranych piłkarzy z Małopolski. Liczę, że dołączą do naszej wąskiej kadry i będą jej wzmocnieniem. Tak się może stać nawet w trakcie najbliższych godzin lub dni. To jest bardzo dla mnie istotne, gdyż na razie nie jest kluczowym pytaniem, czy bolączką – nad czym pracować, a raczej z kim. Wierzę w rychłe i pomyślne uporanie się ze sprawami kadrowymi.
Zapowiada się więc pracowity tydzień „rekordzistów” na wielu płaszczyznach. Jego finałem będzie sobotni test-mecz z wiceliderem III ligi małopolsko-świętokrzyskiej – oświęcimską Sołą.
Komentarze