Po trenersku i po kapitańsku

Po trenersku i po kapitańsku

W Wielką Sobotę razem z Piotrem Szymurą podsumowaliśmy występy Rekordu w MMP w futsalu, nie zabrakło także odniesienia do aktualnej sytuacji w drużynie seniorów.

Czy zgodzisz się z opinią, że podstawą sukcesów młodych „rekordzistów” w ostatnich latach jest przede wszystkim systematyczna praca, niekoniecznie jakiś nadzwyczajny futsalowy zmysł-talent?

- Nadzwyczajnego zmysłu i talentu na pewno większości naszych wychowanków nie można odmówić. Ale, aby przynosiły one wymierne efekty w postaci wygranych spotkań i turniejów, muszą być one poparte właśnie systematyczną pracą. I zgodzę się, że to głównie ona pozawala nam z roku na rok mieć coraz lepsze wyniki zarówno w futsalu jak i w piłce nożnej.

Po wynikach ostatnich dwóch sezonów rodzi się pytanie: to Rekord tak odjeżdża konkurencji, czy ta stoi w miejscu?

- Odniosę się głównie do Rekordu, bo ocena całego młodzieżowego futsalu w Polsce jest niezwykle ciężka. Od czterech lat konsekwentnie realizujemy plan szkoleniowy, który w założeniach pozwala łączyć futsal z dużą piłką w naszej Szkole Mistrzostwa Sportowego. Wydaje mi się, że z roku na rok jest coraz lepiej. Medale Młodzieżowych Mistrzostw Polski są tego dobrym dowodem. Ale myślę, że ważniejszy od nich jest trudniej zauważalny poziom gry i rozwój indywidualny poszczególnych chłopaków. Bo tak naprawdę to czy ten nasz wieloletni plan się sprawdzi i przyniesie określone efekty pokażą kadry naszych seniorskich drużyn za parę lat. Jeżeli będzie w nich duża grupa naszych wychowanków i będą oni stanowili o sile tych zespołów będziemy mogli w pełni odtrąbić sukces.

Bezspornym efektem dobrego futsalowego szkolenia jest stały już dopływ młodzieży do kadry zespołu FE, że wymienię przykłady z ostatnich dwóch lat: Michała Marka, Łukasza Biela, Kacpra Dudzika, Szymona Tutaja i ostatnio Michała Kałuży.

- Tak jak powiedziałem wcześniej prawdziwym efektem procesu szkoleniowego jest dostarczenie gotowych zawodników do naszych seniorskich zespołów. Zarówno III-ligowego jaki i grającego w Fustal Ekstraklasie. Cieszę się, że do futsalowej drużyny seniorów doskakują kolejne osoby. Należy jednak teraz umiejętnie wprowadzać ich do zespołu. To nie jest łatwy proces, w szczególności jeżeli mamy na uwadze ciągłą grę o najwyższe cele. Na ten moment taki proces adaptacji przeszedł w pełni Michał Marek i jest on już można powiedzieć takim "gotowcem". Coraz bliżej jest Łukasz Biel. Mam nadzieję, że w perspektywie kilku następnych lat uda się bezboleśnie przejść przez nieuchronnie zbliżającą się zmianę pokoleniową w naszej drużynie seniorów.

W którym z naszych zespołów U drzemią największe, nieujawnione dotąd rezerwy?

- Hmm, trudne pytanie. Złotej drużyny U-20 nie biorę pod uwagę, bo ze zrozumiałych względów przeszła do historii. Co do pozostałych drużyn powiem tak - liczę, że turniej w Białymstoku był dla drużyny U-14 dobrym przetarciem przed przyszłorocznymi zmaganiami. Warto pamiętać, że większość drużyny składała się z zawodników o rok młodszych, co dobrze rokuje na przyszłość. Drużyna U-16 ma ogromny potencjał sportowy. Myśląc nie tyle w kontekście kolejnych edycji mistrzostw, ale wybiegając bardziej w przyszłość, to w tej drużynie widzę zawodników z potencjałem na wdarcie się przebojem do naszych seniorskich ekip. Drużyna U-18 pokazała świetną, zespołową grę w turnieju finałowym w Pawłowicach Śląskich. Ale ta drużyna jest też największą niewiadomą. Większość chłopaków kończy wiek juniora oraz naukę w szkole. Teraz przed nimi wielkie wyzwanie jakim jest wybór dalszej drogi życiowej oraz adaptacja do gry w seniorach. Wierzę, że w większości obronią się w tych aspektach i czy to właśnie w dorosłej piłce czy jeszcze w drużynie U-20 potwierdzą swoją wartość.

Oczywiście teraz wszyscy skoncentrują się na rozgrywkach na boiskach trawiastych, kiedy więc młodzi futsalowcy wrócą zajęć w hali?

- Teraz rzeczywiście akcenty się zmieniają i futsal schodzi trochę na bok. Ale to nie jest tak, że chłopcy do hali wrócą dopiero we wrześniu. Raz na tydzień, bądź raz na dwa tygodnie, każda grupa ma zajęcia futsalowe. Teraz odbywają się one w luźniejszej formie, jako uatrakcyjnienie codziennych zajęć piłkarskich, ale trenerzy na pewno w planach już mają przyszłoroczne turnieje i wstępną selekcję w głowie pewnie także będą prowadzić.

Na koniec pytanie o kapitańską deklarację na finisz zmagań ligowych i pucharowych zmagań z udziałem mistrzów Polski – o co powalczymy w lidze, jakie nadzieje przed Halowym Pucharem Polski?

- Odpowiadam na te pytanie zaraz po naszym meczu w Pniewach. Z powodu czwartej żółtej kartki jaką otrzymałem w meczu z Red Devils Chojnice do Pniew nie pojechałem i tym samym nie widziałem gry zespołu, ale nie zmienia to faktu, że w ligowych zmaganiach pozostał nam do ugrania jedynie brązowy medal. Mówię to w Wielką Sobotę, a dobrze jeszcze mam w pamięci ten sam dzień rok temu kiedy właśnie w przeddzień Wielkanocy zdobywaliśmy mistrzowski tytuł. To także przestroga dla naszych złotych młodzieżowych drużyn. Za rok trzeba będzie znowu stanąć na starcie i wszyscy znów zaczną od zera. Co do deklaracji, tak jak wspomniałem brązowy medal i Puchar Polski to coś o co będziemy walczyć z całych sił. Większość z nas najmłodsza już nie jest i tych sezonów do grania nie zostało nam już dużo. Musimy zrobić wszystko, aby tego 2014/2015 nie musieć określać jako stracony.

Rozmawiał: TP

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości